Wszystkiemu towarzyszyła muzyka

Followers

Rumors

I w ten oto sposób zakończyła się historia Behind Last Crossroad. Niemniej, zapraszam na moje pozostałe blogi, które można znaleźć w zakładce Other Dimensions. A najprawdopodobniej w kwietniu odbędzie się premiera drugiej części BLC pod tytułem Daughter of fiery flowers :D


Zapraszam również do udziału w projekcie: Grupa Pisania Kreatywnego!

Ranking popularności bohaterów BLC

Images

A oto Aizawa Hotarubi (a przynajmniej moje wyobrażenie Hotarubi) "behindowa" porucznik "czeciego" oddziału. Taka sobie... O! Dupencja. (Oczywiście w wersji teoretycznie aktywowanego bankai.) Tylko oczy wyszły jakoś mało granatowe. Jest to, bowiem, maks moich zdolności graficznych pod tym kątem. Ale jestem z siebie dumna >.< Początkowo nie planowałam nawet tworzyć tej zakładki, ale trochę się napracowałam, więc wstawiam, co by było można się śmiać.








No i wreszcie Tomori Setsuko. Teoretycznie powinna iść na pierwszy ogień. No właśnie... Teoretycznie >.<
Długo jednak nie mogłam się zdecydować, co do jej wyglądu. O tyle, o ile Hotarubi była dobrze przemyślana kolorystycznie, mam tu na myśli ubrania, które są dopasowane pod jej charakter, o tyle u Setsuko niestety do głosu dochodziło moje widzi-mi-się. Nie bez powodu jednak obie mają takie, a nie inne cechy dziedziczone genetycznie. Tak. Ja tu wszystko dopracowałam także od strony teoretycznej. Również "ciekawa" historia kryje się za strojem Setsuko i tym razem nie chodzi o kolory. Normalnie jej wdzianko przy bankai to czarny kombinezon, uniform etc. na co ma wpływ jest ognisty temperament i zampakatou Moeru Yona, co w japońskim tłumaczeniu, na ile wyszło poprawnie, jest to coś ognistego. Sukienka natomiast to dodatek wybrany bezpośrednio przez Setsu, która chciała coś uroczego, a przynajmniej w teorii, także sexownego. I stąd takie wdzianko.





A jak sądzicie, kim jest ta pani poniżej? Właściwie wygląda jakby się nażarła czegoś dziwnego. To jest Moeru Yona, zampaktou Setsuko. Jej wygląd, szczerze mówiąc, nie ma żadnego, a żadnego znaczenia dla historii. Dlaczego, więc się tu pojawiła? Z całą pewnością dlatego, że strasznie mi się spodobała. Ale przede wszystkim... Myślę, że całkiem nieźle odzwierciedla charakter swojej właścicielki. Moeru Yona to czyście ognista córka Szaleństwa i Chaosu. A zgniło-zielona-potworza łapka odzwierciedla złą, przegniłą, a może... martwą część Setsu.







I ot, tutaj mamy Setsuko. Taką, o, zwyczajną.  A tak na poważnie. Nie, wcale nie musiałabym tego wrzucać, ani nawet robić. Nie ma ku temu najmniejszej potrzeby, wierzę w waszą wyobraźnię, ale tak dobrze mi się obmyśla akcję w czasie rysowania i kolorowania tych postaci. Także oto Setsuko z jej firmowym uśmiechem.




A tutaj mamy Hotarubi w wersji życia codziennego. I wreszcie nie wyszła AŻ TAK blada.


A oto pierwsza oto w historii bloga postać męska. Mianowicie macie tu wspaniałego kapitana 3 oddziału. Przed wami Kurogane Kazuma! Wiem, wyszedł nieco jakby zdałniony, ale poprzednie wersje były jeszcze gorsze. Nie, gębę ma nawet znośną, tylko te włosy jakieś... Wyliniałe? Ten ma przynajmniej spojrzenie jak należy. Męskie postacie mi nie leżą jeśli chodzi o rysowanie, ale proszę.



Przywitajcie Hotarubi po raz 1, po raz 2 i po raz 3. Sprzedane ;) Jak się podoba? Przerobiła sobie białe kimono, które dostała od Azia-bazia.

edit. 24.06.2015r
A oto Setsu po raz trzeci. Sprzedane! ( Jakby co wieje wiatr straszny, straszny) Kto oglądał D.Gm ten mundur poznaje. Tak. Oto Setsu w wersji egzorcystki z Black Orderu.




Ok. Teraz z jakiegoś powodu właśnie chciałam pisać po angielsku... Zaczyna mnie to przerażać, bo ostatnio tylko w tym języku gadam sama do siebie. Ekhem! Ale do rzeczy. Oto Kazuma w nowej i bardziej właściwszej wersji, bo pierwotnie miał jakieś brązowe te oczy, a one miały być o take. No i kudły już nie takie tłuste. Co wy na szekszownego kapitana 3 oddziału w koszuli?



Teraz poznajcie Shigeru. Jak wam się podoba młody egzorcysta?

Ajajajajaj! Totalnie przegapiłam moment jeśli chodzi o ten art. Kazuma w mundurze Black Orderu powinien pojawić się jeszcze przed Shigeru. No, ale serialnie się zgapiłam. Ale wiecie jakie były problemy z wstawianiem czegokolwiek gdziekolwiek podczas tego sezonu. Niemniej sezon wakacyjny się zakończył, ja wróciłam do jako takiej normalności. Ale tylko względnie, oczywiście, bo się dużo wydarzyło i dużo mnie jeszcze czeka. Niemniej nie powinno być aż tak źle jak podczas tych wakacji. Obiecuję nie zaniedbywać swoich obowiązków blogowych jak ktoś, kogo pseudonim zaczyna się na "W" i kończy na 'ilczy" ;) Niemniej, wracając do tematu, rzucam wam Kazumę w mundurze  :D Za mundurem panny sznurem?



Tu za to gratisowo dorzucam wam jeszcze Shigeru po raz drugi, tym razem w normalnych łaszkach. Boże ja to zrobiłam już dawnooooo, jezu, jeszcze przed sezonem. To macie, łapcie. Nadrabiam zaległości. Jak się podoba? Zaczynam się chyba wyrabiać jeśli chodzi o męskie postacie, nie?





A to kto? Wilczy ghoul. Specjalnie na zamówienie i po ugadaniu wpisany w historię behinda. :)




Był już Wilczy ghoul, teraz przyszła pora na Bris. Pełne jej imię poznacie kiedyś indziej, ale ta postać również będzie jeszcze miała swoją chwilę sławy, oj tak :D



Długo, długo zwlekałam ze zrobieniem tej postaci. Miałam już nawet kilka artów, ale one jakby... nie pasowały. Nie oddawały prawdziwej Chinatsu. Toteż dałam sobie czas i wreszcie jest. Oto Miyagi Chinatsu z oddziału 3.



Równie długo, co Chinatsu, na swoją stylizację czekał Endou. Nie mogłam się zdecydować, jaka właściwie w tej historii jest jego rola. Z początku był tylko poboczną postacią, pomagającą Setsu, lecz z czasem nabrał na znaczeniu. I tak oto doczekał się premiery w zakładce Images.



W związku z rozdziałem 42 - Double date, gdzie Setsu zebrało się nieco na wspominki, pracowałam nad czymś ala zdjęcia z przeszłości. To może za dużo powiedziane, ale możecie podziwiać młodą Setsu i młodego Kazume, bo Hotarubi jest wciąż nieskończona. Jakoś 13 rok życia Setsu, a Kazuma skoro jest 4 lata starszy no to 17 by było tak? No.


I Kazuma. Czyż nie jest to słodziak?



Zapomniałam wam wrzucić Hex, czyli Erie Kamelot :D Podobna do brata?




No i poznajcie Soichiro ^^ 



A oto Settimo Desiderio, nowy siódmy Espada. Jego imię domyślnie oznacza siódme pragnienie, a przynajmniej powinno, jeśli słownik mnie nie oszukał.
























5 komentarzy:

  1. Ty dałnie! Bo muszę Cię zwyzywać! No wiesz?!
    Dobra, lepiej.
    Albo nie.
    JAK JESZCZE RAZ POD JAKIMŚ TWOIM OBRAZKIEM ZOBACZE TAKA NIEADEKWATNĄ AUTOKRYTYKE ZNAJDE CI I ODGRYZĘ GŁOWĘ.
    dziękuję.
    dotarło? :D
    wyleniałe?! obrazasz mnie, wlasnie poslinilam sie do monitora! Och, wiadomo, Grrrrimy, ze z Toba nikt nie ma szans i nikt z wilczego serca Cie nie wywlecze, ale jak mam byc szczera, zawsze mialam slabosc do ciemnowlosych, a ten Twoj błekitny łeb pewno jeszcze na lato wypłowieje *ucieka poza zasieg espadowych łap*
    a teraz serio, Tris. Znaczy się z tym odgryzaniem głów tez byłam śmiertelnie poważna, naturalnie. za wielkiego eksperta do spraw rysowania sie ni uwazam, chociaz spedzilam pol zycia (tego nastoletniego, chlip, gdzie moja mlodosc) w palacu mlodziezy na rysunku wlasnie. jestem smierdzacym leniem i dawno nic nie rysowalam, ale wlasnie wyobraz sobie od rana ostrze ołówki, ech. po tym jak dostalam tableta probuje w photoshopie sie bawic, ale zmierzam do tego, ze byc moze mam srednio blade pojecie w tym temacie (wiecej Ci powiem na temat zdjęć np), a jednak! Uwazam, ze moge sie wypowiedziec! I chuj, bo nawet jakbym chciała, nie ma sie do czego dopierdolic! po 1. zgniecenia na ubraniach. za samo to masz u mnie 5plus bo ja jestem noga w tych tematach :D tz ze zdjeciaprzerysuje ale samemu je wymyslec... niet. POSTACIE SA KURWA ZYWE!! oryginalne, charakterystyczne, a setsuko z tym swoim firmowym usmiechem i jej zanpakuto, no klękajcie narody! JESTEM ZAKOCHANA. i chyba Ci juz czasem gdzies o tym nie pisalam? nie widzialam ja tego na jakim deviantarcie np? que? bo bym sie zalozyla ze tak. ale niewazne, powtórze. absolutnie ponad przecietna , absokurwalutnie. Sa wgl w moim stylu, takie lubie, wiec tym bardziej ciezko mi obiektywnie rzec cos. jedyne co bym mogla to ze kreska konury wydaje mi sie nie do konca plynna, ale kwestia gustu oraz to zalezy albo od wielkosci w jakiej naturalnie jest obrazek albo od narzedzia jakim rysowalas, od techniki. musialabym wiedziec jak powstawaly rysunki, zeby cos wiecej powiedziec. Ale, o Boże, mam ochote Cie wynajać zebys mi jakiegos wilczego machneła, jasna cholera, musisz mi opowiedziec, jak sie zabierasz do rysunków. Kolr skory, cienie, załamania. Byłabym na tak, ale moja wilcza natura plus pełnia dzisiaj to po prostu otworze okno i powyje do ksiezyca. <3 faken, Tris. To jest po prostu Dobre. przez b duze D!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak juz wspomniałam, pojebie mnie z tym blogspotem.
    napisałam się o cyckach Setsu i o tym, że Kazumie ta ładniutka gęba w niczym nie pomoże i takie ładne dobierałam słowa i nawet starałam się pisać bez literówek i wszystko trafił szlag.
    Nie pamiętam jak moja góra prezentowała się za tych wspaniałych (szczerze mowiac, nie za bardzo bym i tak chciala do nich wracac. wle sie taka jak teraz. jakas jednak mimo wszystko odrobine madrzejsza) trzynastoletnich czasow, ale pewno bym zazdroscila setsu rozmiaru ;D Naprawde kobiety i mezczyzni to dwa odmienne gatunki? czasami mi sie nie wydaje. ale. dzisiaj raczej łączę się z nią 'w bolu'. Ujawnione geny D nie zawsze pozwalają sie soba cieszy ;P
    tak czy owak, emo Kazu moze sobie i byl slicznym chłopcem i moze i ma w sobie cos hm... no, hmm. No ok, zrobie to, przyznam sie, ale tylko raz i bardzo, bardzo po cichu. No nie sa brzydkie te Kuchiki! A ze to kuzyn, ma w sobie cos z nich, mocno ma. Tylko cicho. i nie mow nic Byakunowi, bo gotow pomyslec, ze coś. Albo sie jeszcze kapitan wpadnie w samozachwyt. a samozachwyt szlachty to nie jest cos, co lubimy ogladac ;P
    ALE! W podsumowaniu mialam cos o tym, ze kawał niezłej roboty, Tris. Niezłej, to za małe słowo. I to, ze wszyscy sie usmiechaja, ale kazdy ten usmiech mowi co innego. I oczy Endou... Mają w sobie to coś, chyba jego oczyska, oprocz czerwonych ślepi mojego ulubionego rodzenstwa, podobaja mi sie naj.
    Oj mialam jeszcze sporo przemyslen a teraz pitło mi wszystko, kuźwa. ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You made my day, sweetie :*
      Po tym jak wszystko szło nie tak jak miało, przeczytałam sobie Twój komentarz i normalnie zaraz mi lepiej.
      No nie? Doskonale to ujęłaś. Te Kuchiki to nawet całkiem całkiem, a Bakuś ma zarówno hejterów jak i zwolenników. Zazwyczaj byłam przeciwko niemu ale tym razem... no...

      Usuń
  3. i nie myśl, że nie czekam na kojenego arrrta z grrimmem. nie mowie nic, bo nie chce poganiac, bron Panie, ale... u know. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, zostały mi już tylko poprawki. Musze to tylko dopieścić, ale ten tydzień był naprawdę ciężki i dał mi w kość i dopiero w weekend bd miała czas, ale wtedy pewnie już skończe.

      Usuń